Polonia pany
Kiedyś grał sobie w Koronie Kielce, Motorze Lublin, Polonii Bytom, pozostał ikoną Wiernej Małogoszcz, a dziś sobie trenuje i przy okazji występuje na boisku w barwach Polonii Białogon. To Karol Drej, rocznik 1981 swoim cudownym trafieniem w 57 minucie odkręcił losy derbów miasta. Orlęta po otrzymaniu tego ciosu już się nie podniosły, a w końcówce swoimi rajdami na lewym skrzydle gospodarzy rozbił Maciej Verlingieri.
Powrót Szyszki
Lista nieobecności w zespole Orląt jest bardzo długa. Choćby Daniel Gładysz, czy trener Tomasz Kołodziejczyk mogliby zrobić różnicę, ale na razie nie mogą, ze względu na kontuzje. Do tego ekipa juniorska ma swoje rozgrywki i nie można korzystać z młodzieży, bo też ograniczają to przepisy. Dwóch młodych zawodników – Adrian Grabowski i Wiktor Bartoszek (nie rodzina z Maciejem, byłym trenerem Korony) musiało zejść po pierwszej połowie, bo maksymalnie tyle mogli przebywać na murawie. To też się odbiło na jakości gospodarzy, którzy prowadzili po trafieniu Dariusza Brzozowskiego. Po długiej przerwie do składu powrócił Marcin Szyszka, na prawej obronie, bez szału, a po jego złym wybiciu piłki Karol Drej wyrównał.
Skrzydło Macieja
Jak to w klasie A obie strony miały pretensje do arbitra (Orlęta, że drugą żółtą kartkę powinien dostać Karol Drej, Polonia o nie podyktowanie karnego za faul na Verlingieri), ale taki jest urok tego szczebla rozgrywek. Trójka sędziowska radziła sobie całkiem pozytywnie, a w końcówce przyjezdni zapomnieli już o tym kto prowadził zawody, bo najpierw Damian Siuda, a potem Łukasz Cieślikiewicz pokonali Arkadiusza Cieślińskiego. Polonia wygrała 3:1, a z twarzy Zenona Sikory, jej prezesa nie schodził uśmiech. Zresztą, w tej ekipie nie ma czasu na smutek, dzięki Arturowi Siudzie, który jak Sławomir Peszko w kadrze robi klimat. Arturo znakomicie wyręcza też na ławce trenera Karola Dreja.
Karol Drej pod lupą
Trener i środkowy pomocnik Polonii, Karol Drej, zaczął nieźle, potem miał słabe 15 minut, ale w najważniejszym okresie pomógł drużynie w odniesieniu zwycięstwa. Gol na 1:1, podania do Verlingierego (chłopak na wyższe ligi, tylko psychika słabiutka) zaczynające akcję na 1:2 i 1:3, aż 4 celne strzały (z 9 Polonii) – klasa. Liczby: 79 procent celnych podań (23 celne – 6 niecelnych), 2 straty, 3 odbiory, 4 przechwyty, 3 główki wygrane, 3 dryblingi udane, 5 razy faulował, 4 strzały celne (1 gol), 1 strzał niecelny.
Cytaty
Artur Siuda do sędziny Anny Adamskiej: - Widać po ruchach, że kilka poziomów wyżej pani sędziuje.
Kibic Orląt do sędziego po faulu Dreja: - Czerwoną i na pekaes do Białogonu.
Sędzina Adamska do ławki Polonii po jednej reakcji zawodnika: - W dupach wam się poprzewracało.
Dialog Niżnika (Polonia) z sędzią głównym: N: Ile do końca? N: Słyszy pan? S: Od pana nic nie słyszę.
Klasa A
23.09.2018, niedziela
Orlęta Kielce – Polonia Białogon 1:3 (1:0)
Dariusz Brozowski 36 – Karol Drej 57, Damian Siuda 85, Łukasz Cieślikiewicz 89.
Orlęta: Cieśliński – Marcin Szyszka, Nawara, Szczepański, Gołąbek – Salwa, Paździor – Grabowski (46 K. Kowalik), Bartoszek (46 A. Nowak), Brzozowski – Czerwiński.
Polonia: K. Gębski – Kulik (55 Damian Siuda), Niżnik, Foksa, Wołczyk – Grzegorczyk (80 K. Zawadzki, 90+2 Pióro), K. Drej, M. Łyczek (23 M. Maniara), Włosiński, Verlingieri – T. Łyczek (63 Cieślikiewicz).
Żółte kartki: Szczepański, Szyszka, Nawara (Orlęta), Drej, Wołczyk, Niżnik (Polonia)
Sędziowali: Dariusz Frydryk + Anna Adamska, Michał Szurek.
Widzów: w 75 minucie na trybunie i obok 102.
Mecz w liczbach
Orlęta |
|
Polonia |
1 |
gole |
3 |
0 |
karne |
0 |
5 |
strzały celne |
9 |
3 |
strzały niecelne |
2 |
2 |
strzały zablokowane |
1 |
0 |
słupki |
0 |
0 |
poprzeczki |
0 |
7 |
rogi |
5 |
15 |
faule |
20 |
0 |
zagrania ręką |
0 |
6 |
spalone |
2 |