Sara Hałasa: Walka ze stereotypami, Ronaldo i sponsorzy
Kobieca piłka powoli zdobywa sobie coraz większą popularność i być może w drugim półroczu znów będziemy mieć w Kielcach drużynę ligową. Sara Hałasa liczy, że KKP uda się znaleźć sponsorów i ona i jej koleżanki pograją sobie o stawkę na dużym boisku. Na razie musi się zadowalać treningami i występami na różnych turniejach. 2 maja w trójkach Konstytucji o Puchar Senatora Krzysztofa Słonia została wybrana najlepszą zawodniczką.
Od kiedy uprawiasz piłkę nożną?
Sara Hałasa: Od dziecka uganiałam się z braćmi za piłką. Potrafiliśmy sobie robić boisko na łące i grać do upadłego. W KKP trenuje od roku, wcześniej grałam w szkole, w Liceum imienia Piotra Ściegiennego i stamtąd trafiłam do klubu.
Traktujesz to jako hobby czy też sposób na życie?
Hobby, bo lubię futbol, ale też wierzę, że kiedyś dzięki temu się wybije i widzę w tym fajną przyszłość. Na dużym boisku widzę siebie na pozycji napastnika, lub pomocnika, z przodu czuje się najlepiej.
Co najbardziej podoba ci się w piłce nożnej?
Rywalizacja i adrenalina, jak wychodzę na boisko zapominam o wszystkich innych sprawach i robię wszystko by wygrywać. Na UJK wystąpiłem w Akademickich Mistrzostwach Polski i to był dla mnie przedsmak ligowej piłki.
Jakie widzisz perspektywy przed drużyną KKP?
Wspólnymi siłami działamy, by wszystko szło do przodu. Krystalizuje się skład, szukamy sponsorów, wysyłamy oferty współpracy różnym firmom. Jestem dobrej myśli, bo Kielcom brakuje zespołu kobiecego, a choćby Morawica czy Daleszyce posiadają. Naprawdę warto nas wesprzeć. Popularność piłki pań rośnie szybko w całej Polsce, przydałby się jeszcze sukces reprezentacji. Największy problem to stereotypy, z którymi musimy walczyć. Futbol jest tak samo dla kobiet jak i dla mężczyzn.
Kieleckie turnieje wam pomagają?
Pewnie, że tak i popularyzują piłkę kobiecą. Mi się na nich podoba, a trójki są niezwykle efektowne. Można pograć z ekipami z innych klubów i szlifować swoje umiejętności. Turnieje pokazują, że KKP idzie do przodu. Super, że w tym roku kobiety będą mieć swoją kategorię na Grudniowym, świetna idea i zapowiada się rewelacyjnie.
Twój ulubiony piłkarz, a może piłkarka?
Byłam fanką prawdziwego Ronaldo z Brazylii, najlepszy napastnik w historii. Lubię też Ronaldo z Portugalii, imponuje mi jak wykonuje wolne i jak jest pracowity. Widać u niego pasję, bo w piłkę nie gra przede wszystkim dla pieniędzy.