3 liga – 9 kolejka
- KSZO potwierdziło, że może się bić o awans. To bardzo doświadczony zespół, który przetrwał mnóstwo czasu grając w dziesiątkę – powiedział Szymon Szydełko, trener Resovii. Dzięki bramce Łukasza Jamroza zespół z Ostrowca wygrał z silnym przeciwnikiem i wyszedł na czoło trzecioligowej stawki. W innych nastrojach są piłkarze Spartakusa i Wiernej, bo punktów im nie przybyło, a za pochwały żadnych nie przyznają.
Spryt Łukasza
Łukasz Jamróz wykazał się sprytem przy sytuacji bramkowej, gdy wybrał najlepszy moment do oddania strzału. Było wtedy przy nim dwóch obrońców, a jeden zasłaniał pole widoku bramkarzowi. – Jamróz potwierdził klasę. Świetnie obronę ustawiał Pietrasiak, w pierwszej odsłonie nieźle grał Bełczyński. Po stracie zawodnika (czerwona kartka Podstolaka za dwie żółte) gospodarze skupiali się na obronie, my atakowaliśmy, stworzyliśmy kilka świetnych sytuacji, ale wynik nie uległ zmianie. KSZO to bardzo zdyscyplinowany zespół, poważny kandydat do awansu – skomentował Szymon Szydełko, szkoleniowiec Resovii.
Gębura bez formy
W Rzeszowie Spartakus dotrzymywał kroku Stali, ale przegrał, mimo świetnej gry Michała Jeziorskiego (asysta i gol z wolnego). Zespół z Daleszyc popełnia zbyt dużo banalnych błędów w obronie, a ostatnio bez formy jest Bartosz Gębura. Nie przypomina siebie sprzed nawet kilku tygodni, jego rozkojarzenie źle wpływa na całą defensywę. Troszkę jednak warto bronić zawodników Spartakusa, bo są niewolnikami swojego dobrego wyniku z poprzedniego sezonu. Dużo się teraz od nich wymaga, a warunki organizacyjno-finansowe w klubie wcale znacząco się nie poprawiły. Trudno, by ośrodek taki jak Daleszyce cały czas był w stanie dotrzymywać kroku Lublinowi, Rzeszowowi, i tak dalej…
Nieskuteczność boli
Dla Wiernej gole w starciu z JKS Jarosław strzelili niezawodni Marcin Kołodziejczyk (z wolnego, a jakże) i Michał Smolarczyk, ale nie dało to nawet punktu. Smoła zmarnował jeszcze dwie świetne okazje, przy stanie 2:3 spartolił Kacper Rak i goście skontrowali i zrobiło się 2:4. – Przeciwnik był lepszy, nie da się ukryć, ale można było z tego meczu wycisnąć więcej. Nieskuteczność boli – przyznał Mariusz Lniany, trener Wiernej, która znajduje się na kursie powrotnym do czwartej ligi.
3 liga – 9 kolejka
17.09.2016, sobota
Stal Rzeszów – Spartakus Daleszyce 3:2 (1:0)
Piotr Prędota 20, Wojciech Reiman 62 karny, Paweł Giel 75 – Damian Gil 47, Michał Jeziorski 65 wolny.
Spartakus: Palka – Stefański, Gębura, Senderowski, Kozubek – Wołowiec (69 Olearczyk), Szmalec (81 Gołąbek), Kaleta, Jeziorski, N. Jaworski (46 Blicharski), D. Gil (69 Kidoń).
KSZO Ostrowiec – Resovia 1:0 (1:0)
Łukasz Jamróz 35.
KSZO: Wierzgacz – Stachurski, Pietrasiak, Podstolak, Łatkowski – Bełczowski (83 Mężyk), Burzyński, Czajkowski (46 Mianowany), Michał Grunt (60 Ferens), R. Gil – Jamróz.
18.09.2016, niedziela
Wierna Małogoszcz – JKS Jarosław 2:4 (1:2)
Marcin Kołodziejczyk 18 wolny, Michał Smolarczyk 58 – Bartłomiej Raba 4, 43, 53 karny, Rafał Surmiak 80.
Wierna: Gugulski – Krzeszowski, Michał Bała, Marcin Grunt, Mi. Malinowski – Rak (82 Krzyżyk), D. Czarnecki, Marcin Kołodziejczyk, Syl. Trybek (46 Kraus), J. Kowalski – Smolarczyk (85 B. Wijas).