E (25): Wisła Kraków – Korona 1:1
- Dziękujemy Wiśle za punkt – palnął na pomeczowej konferencji prasowej Gino Lettieri, trener Korony. Remis można uznać za wynik dość szczęśliwy, ale to przecież po niezrozumiałych zmianach żółto-czerwoni oddali inicjatywę gospodarzom, a serca ich kibiców zadrżały w 82 minucie, kiedy Carlitos obił poprzeczkę. Wcześniej snajper Białej Gwiazdy zmarnował rzut karny i Zlatan Alomerović po raz kolejny został uznany bohaterem Korony.
Rekord Kiełba
- Dziś gola strzeli Kiełb – prorokował Paweł Sobolewski, były zawodnik Korony, autor trafienia z lutego 2012 dającego kielczanom zwycięstwo na Reymonta 1:0. 6 lat żółto-czerwoni czekali na kolejnego wyjazdowego gola z Białą Gwiazdą i tę niemoc przerwał Jacek Kiełb. Satysfakcja kibiców była tym większa, że asystę zaliczył Marcin Cebula, też mocno związany z Kielcami piłkarz. Korona przez dłuższy kawałek pierwszej odsłony dominowała na zaśnieżonym boisku, co udokumentowała bramką Kiełba, a ten zawodnik pobił klubowy rekord, bo nikt cztery razy golkiperów Wisły nie pokonywał.
Slalom Lloncha
W 36 minucie po faulu Radka Dejmka na Rafale Boguskim wiślakom przyznano rzut karny. Zlatan Alomerović, tak jak z Lechem nie dał się pokonać, tym razem Carlitosowi, ale radość kielczan nie trwała zbyt długo. W szesnastce w slalom z piłkarzami Korony zabawił się Paul Llonch, futbolówka nieszczęśliwie odbiła się od Bartka Rymaniaka i trafiła do Jesusa Imaza, który płaskim, strzałem pokonał golkipera z Kielc. Przed przerwą przyjezdni jeszcze raz zagrozili bramce Juliana Cuesty, ale w ich poczynaniach widać było nastawienie na pilnowanie wyniku remisowego.
Szczęście na śniegu
W przerwie Piotr Malarczyk zastąpił Olivera Petraka (kompletnie niewidoczny, jakby nie brał udziału w spotkaniu), a Goran Cvijanović wszedł za Nikę Kaczarawę. Zdjęcie Gruzina trudno zrozumieć, bo kielczanie zostali bez napastnika. Jak ostatnio zauważył Grzegorz Wajda, ekspert od światowego futbolu dawno (lub w ogóle) żadna reprezentacja nie zdobyła mistrzostwa świata bez klasowego środkowego atakującego. Niemcy 2014 – Klose + spełniający tę rolę Schurrle, Goetze, Hiszpania 2010 – Villa, Torres, Włochy 2006 – Inzaghi, Gilardino, Iaquinta + Del Piero, Totti, Brazylia 2002 – Ronaldo… To inny wymiar futbolu, ale kunktatorstowo zwykle nie popłaca. Korona w drugiej odsłonie zagęściła strefę przed szesnastką, za to pozwalała gospodarzom harcować na flankach. Lettieri niepotrzebnie osłabił siłę ofensywną zespołu, paradoksalnie defensywną też, na szczęście z tego chaosu nie skorzystali piłkarze Wisły. Gospodarzom nie pomogła nawet gra w przewadze zawodnika, po czerwonej kartce Djibrila Diawa, dlatego też trener Korony słusznie na konferencji prasowej kładł nacisk na słowo szczęście.
Kulisy
Słaba frekwencja to efekt tragicznej pogody. Boisko niby w słabym stanie, może to pozory, bo piłkarze je chwalili. Dziennikarze też nie mogli narzekać na warunki do pracy, poczęstowano ich m.in. zupą kwaśnicą, gołąbkami, ciastkami, chipsami (np. Monsterami). Herbaty i cytryny nie brakowało jak w Niecieczy, o czym na pewno odpowiednie organy poinformuje Łukasz Skalski, analityk i ekspert do spraw cateringu sportowego. Widząc zadowolone miny takich tuzów dziennikarstwa jak Rafał Szymczyk, Maciej Sierpień, Mateusz Żelazny, czy błysk w oczach Krzysztofa Węglarczyka, młodego kojota z Kajetanowa opuszczało się obiekt na Reymonta z satysfakcją nie mniejszą niż Gino Lettieri. Remis na Wiśle ma swoją wymowę i smakuje nie gorzej niż kwaśnica. /JKM/ Fot. Łukasz Krasny
Ekstraklasa – 25 kolejka
Wisła Kraków – Korona Kielce 1:1 (1:1)
0:1 Jacek Kiełb 20 prawą nogą (asysta Kiełb)
1:1 Jesus Imaz 37 prawą nogą (asysta Rymaniak – zawodnik Korony)
Carlitos (Wisła) nie wykorzystał karnego w 36 minucie – obrona Zlatana Alomerovicia
Wisła: Cuesta – Palcić, Wasilewski (82 Fran Velez), Bartkowski, Sadlok – Mitrović, Cywka (87 Halilović) – Boguski (79 Bałaniuk), Llonch, Jesus Imaz – Carlitos.
Korona: Alomerović – Rymaniak, Dejmek, Diaw, Kallaste – Cebula (66 Gardawski), Petrak (46 Malarczyk), Żubrowski, Możdżeń, Kiełb – Kaczarawa (46 Cvijanović).
Żółte kartki: Llonch, Boguski, Sadlok (Wisła), Diaw 2, Możdżeń (Korona).
Czerwona kartka: Djibril Diaw (Korona) – 75 za 2 żółte.
Sędziował: Piotr Lasyk (Bytom).
Widzów: 4022