Wejście Tomczyka
Po wygranej z Alitem Ożarów 5:3 GKS Nowiny pojechał na trudny teren do Małogoszcza i już po 30 sekundach miał stuprocentową okazję. Bartosz Papka jej nie wykorzystał, a na zwycięskiego gola goście poczekali do 83 minuty.
Siła z rezerwy
- Nie nastawialiśmy się na otwartą grę z Nowinami, które bardzo dobrze operują piłką. Już na samym początku rywal miał setkę, ale potem długo fajnie się przesuwaliśmy w obronie i można było ugrać przynajmniej remis – mówi Paweł Bień, trener Wiernej, dla której najlepszą okazję zmarnował (po błędzie Kamila Blicharskiego) Michał Bała. W końcu na boisku pojawił się Paweł Tomczyk, wartościowy zawodnik i sympatyczny chłopak. Brat Łukasza, kierownika drużyny Korony Kielce sfinalizował akcję rozpoczętą przez Przemysława Cichonia, przy której asystował Karol Boszczyk.
Blicharski na lewej
Mariusz Ludwinek, trener GKS Nowiny szuka różnych rozwiązań. Na lewej obronie postawił na Kamila Blicharskiego. W zamyśle chciał wykorzystać jego potencjał ofensywny, umiejętność dryblingu i też stwarzać przewagę. W obronie popełnił jeden błąd, ale nie miał za wiele możliwości by się wykazać. Na drugiej flance bardzo dobrze spisywał się Karol Boszczyk, ale odczuł skutki starcia z Mateuszem Rejowskim i ma podejrzenie odprysku kości. – Miejmy nadzieję, że wszystko będzie dobrze – przyznał Ludwinek zadowolony z wygranej i faktu, że jego podopieczni zagrali na zero z tyłu.
4 liga
30.10.2020, piątek
Wierna Małogoszcz – GKS Nowiny 0:1 (0:0)
Paweł Tomczyk 83.
Wierna: Spurek – M. Malinowski, Pawłowski, Gajek, Bednarski – Rejowski, D. Czarnecki, J. Grzyb, Kraus – Szczepańczyk, M. Fryc.
Nowiny: Gugulski – Boszczyk, Kuzincow, Cichoń, Blicharski – M. Gadomski, Szmalec, Dorowski (69 Tomczyk) – Szałas, Olearczyk, Papka.