Ciągle to samo
Hetman Włoszczowa jest znany w województwie świętokrzyskim ze… słabej frekwencji na treningach w drużynie seniorów. To co jeszcze przechodzi w okręgówce już niekoniecznie przejdzie w czwartej lidze.
Z perspektywy Moravii
Mecz Hetmana z Moravią Anna-Bud Morawica stał na kiepskim poziomie, goście chyba byli lekko zdziwieni, że 3 punkty przyszły im tak łatwo. Pierwszego gola zdobyli po błędzie bramkarza, jeszcze przed przerwą podwyższył Karol Gilewski. W drugiej odsłonie Łukasz Zawadzki skompletował dublet i znów lepiej mógł się zachować młody bramkarz z Włoszczowej. Trzeba jednak docenić golkipera Hetmana, bo uratował swój zespół w kilku innych sytuacjach. Mateusz w pierwszej połowie ostemplował słupek i poprzeczkę bramki Hetmana. Goście wygrali praktycznie mało co wykorzystując swoich środkowych napastników – braci Rybus. Jakubowi brakowało podań, a Michał miał jedną możliwość wpisania się na listę zdobywców goli.
Z perspektywy Hetmana
Nawet z Brazylijczykami w składzie - Eduardo i Lorenzo jest ciężko o punkty. Eduardo, który grał do 77 minuty dwoił się i troił, ale mnie dostawał zbyt wielu sensownych zagrań. Fatalna frekwencja na treningach, kontuzje czołowych piłkarzy odbijają się fatalnie na postawie Hetmana. Niby chłopaki się starają, ale robią to chaotycznie, za dużo jest holowania piłki, strat, współpracy między zawodnikami. Chwała za ambicję i piękne trafienie Tarasa Hryciva, który skorzystał z pasywności graczy Moravii liczących na odgwizdanie faulu. Jakuba Borusińskiego do poważnej interwencji po zmianie stron zmusił Cezary Matuszewski, chyba największa gwiazda rozbitego zespołu Hetmana. Szkoda włoszczowskiej społeczności, a szczególnie kierownika Grzegorza Włodarczyka bo tutejszy klub, nawet ze względu na historię i tradycję zasługuje na czwartą ligę. Niestety, dla niektórych czas zatrzymał się w latach 90-tych.
7.04.2024, niedziela
4 liga świętokrzyska (5 poziom)
Hetman Włoszczowa – Moravia Anna-Bud Morawica 1:3 (0:2)
Taras Hryciv 85 – Łukasz Zawadzki 15, 65, Karol Gilewski 26.
Hetman: Popczyk – Walasek, G. Małek, Kubicz, Palimąka (60 Oliinyk) – Kolosov (79 Hryciv), Jarmuda, I. Wójcik, Kornacki – C. Matuszewski (66 Michnicki), Eduardo (77 Lorenzo).
Moravia: J. Borusiński – J. Wasilewski (79 Turlej), Ashour, Mateusz Zawadzki, Szczepanek – Gilewski (62 Jopkiewicz), J. Rabiej – Łukasz Zawadzki, Michał Zawadzki, Purski (70 Orliński) – Jakub Rybus (62 Michał Rybus).
Żółta kartka: Walasek.
Sędziowali: Krzysztof Wiśniewski + Krzysztof Zawadzki, Piotr Pytlos.
Widzów: około 150.